Glenn i Greg Chamandy Gildan to bracia, którzy założyli w 1984 w Kanadzie firmę Gildan, zajmującą się produkcją odzieży, przede wszystkim koszulek. W krótkim czasie koszulki Gildan osiągnęły ceny niższe, niż te proponowane przez konkurencję z Chin. Co więcej, koszulki Gildan były zwykle lepszej jakości. Połączenie niskiego wynagrodzenia z zaawansowaną technologią sprawiło, że marka Gildan stawała się z każdym dniem coraz bardziej popularna. W 1997 w Hondurasie powstała pierwsza duża fabryka Gildan. Zatrudniano wówczas 1200 pracowników. W 2001 roku Gildan był czołowym dystrybutorem 100% bawełnianych koszulek w USA.
Ekologia
Obecnie Gildan stawia na zrównoważony rozwój i ograniczenie lub wyeliminowanie potencjalnie negatywnych skutków produkcji odzieży. Obiekty Gildan w Hondurasie i Republice Dominikany wykorzystują biotop – biologiczne systemy gospodarki ściekowej, która wykorzystuje siłę grawitacji, mikroorganizmów i światła słonecznego w celu usunięcia substancji chemicznych i barwników ze ścieków.
Prawa pracowników
Jak wielu odzieżowych potentatów, również Gildan ma na swoim koncie problemy związane z przestrzeganiem praw pracowników w fabrykach. Gildan był klientem Genesis, w której fabryce na Haiti dochody pracowników były najniższe na półkuli. Obecnie Gildan dba o pracowników, oferuje między innymi opiekę medyczną oraz znalazł się na liście 50 najlepszych pracodawców korporacyjnych.
Działalność charytatywna
W samym 2011 roku Gildan przeznaczył 200 000 dolarów na cele charytatywne, m.in wsparcie młodzieży.
Głośne przejęcie
Na początku 2017 Gildan przejął znaną amerykańską markę American Apparel. Założona w 1989 przez Dova Charneya firma wielokrotnie spotykała się z krytyką ze względu na seksualny charakter kampanii reklamowych. Produkowane przez American Apperal kolorowe t-shirty i bluzy były hipsterskim must-have. Markę pogrążyła rosnąca konkurencja oraz długi, atmosfery nie poprawił też skandal wokół Charneya (właściciel firmy), który postanowił masturbować się przed oczami fotoreportera, a następnie został zwolniony z własnej firmy.
recenzjablog 